Lato pachnie słońcem, delikatnie muskającym policzki wietrzykiem i lodami malinowymi. Pachnie też beztroską zabawą. Najlepiej na plaży, na basenie czy w ogrodowym brodziku. Aby letni czas nad wodą naprawdę był beztroski, warto wybrać dla dziecka najlepszą swimwearową opcję. Plus super stroje kąpielowe dla dzieci na nadchodzący sezon.
Na co zwracać uwagę?
Przy wyborze odzieży swimwearowej, znaczenie ma:
ochrona przeciwsłoneczna (UV Protection). Must-have dla każdego stroju kąpielowego dla dziecka. Strój powinien mieć filtr UV 50+, chroniący delikatną skórę malucha przed szkodliwym promieniowaniem. Nadmienię tu, że ubranie z filtrem UV to świetne uzupełnienie kremu z filtrem, ale nie jego zastępstwo. Więc plus krem.
bezpieczeństwo i jakość materiału. W tej kwestii szukamy materiałów:
- bez toksyn (certyfikaty OEKO-TEX, GOTS),
- elastycznych i miękkich (nie mogą obcierać ani krępować ruchów)
- szybkoschnących i odpornych na chlor oraz sól morską
wygoda noszenia i funkcjonalność. Dziecko musi czuć się komfortowo. I tak np.
- zamek z przodu lub z tyłu ułatwia samodzielne ubieranie,
- brak szwów w newralgicznych miejscach zapobiega otarciom,
- dobrze dopasowany krój to gwarancja tego, że nic się nie będzie się zsuwało czy wrzynało.
I wreszcie… wygląd ma znaczenie! O tym już poniżej.
Niech żyją wzory. Beach and Bandits.
Holenderski brand Beach and Bandits, specjalizujący się od początku swojego istnienia w swimwearze dla najmłodszych, stawia w nadchodzącym sezonie na fantastyczne wzory: kratkę z napisami LOVE, PEACE czy SURF, motywy tropikalne w mocnych kolorach, uśmiechające się słoneczka, zabawne banany na deskorolkach, lody, shaki i kokosowe napoje oraz surfujące psy i rafy koralowe. Must-see dla wszystkich fanów kolorów i printów!
W Molo jak zawsze duuuuuużo się dzieje.
W duńskim brandzie Molo, jak w każdym sezonie, tak i teraz można doznać (dosłownie) oczopląsu. Lato 2025 pełne jest bajecznych nadruków i mocnych kolorów. Jest tu seria z przepięknymi żółwiami pływającymi sobie pośród raf (Happy Ocean, Baby turtles i Marinę turtles), z uśmiechniętymi buźkami, w całości pokrywającymi ubrania (Smile all over, Smile in colours), z lwami i tygrysami (Fruity Leo, On the Beach), z kokosami (Coconuts), a nawet z arbuzami (Melon). Cudnie!
W miejskim stylu – Mini Rodini.
W szwedzkim Mini Rodini są nadruki i napisy. Jedne i drugie podane w nieco bardziej minimalistyczny sposób niż u poprzedników. Białe żaglówki i serca na czerwonym tle, białe mewy na brązowym i różowym. Borówki na czerni i granatowo-czerwone paski. Miejsko. I bardzo z charakterem.
W Tocoto Vintage. No właśnie… vintage.
Hiszpański rodowód zobowiązuje. W Tocoto Vintage znajdziecie stroje kąpielowe w przepięknych pastelowych odcieniach, ozdobione „przetartymi” nadrukami i wykończone uroczymi falbanami. Poza tym mnóstwo kokardek i owocowych motywów.
W stonowanym duchu. Liewood.
To jeszcze jedno duńskie patrzenie na modę dla dzieci. Wakacyjna kolekcja plażowa Liewood to połączenie stonowanych kolorów z małymi i średniej wielkości nadrukami przedstawiającymi zwierzaki, buźki, owoce i stworzenia morskie.
Color-blocking w AO75 i Hunza G.
Belgijski brand AO76 stawia na bardzo mocne połączenia kolorów, takie jak: pomarańczowy z różowym czy kobaltowy z lawendowym. Brytyjski Hunza G to dla mnie personalnie podróż do własnej krainy dzieciństwa. Świetnie pamiętam swój ulubiony, neonowo różowy strój kąpielowy w stylu Barbie, wykonany z szalenie przyjemnej w dotyku, karbowanej i fantastycznie dopasowującej się do ciała dzianiny. Bajeczna kolekcja.