Jak tylko Zośka skończyła pół roku, ruszyliśmy na pierwsze wakacje samolotem. Destynację wybraliśmy zgodnie. Nie było, że jakoś tam spieraliśmy się o miejsce. Nie, z kanaryjską wyspą od pomysłu aż do powrotu było jak po maśle. Powiedzieć więc, że Fuerteventura to dobry pomysł na wakacje z maluchem, to jak nic nie powiedzieć.

Fuerteventura.krajobraz.

Najpierw znaleźliśmy wspaniałą (naprawdę wspaniałą) ofertę – w tej kwestii ciężko było mi się wprawdzie przestawić z wakacji od lat organizowanych samodzielnie na wyjazd zorganizowany, ale koniec końców szczerze polecam.

Lot z maluszkiem

O podróży samolotem z dzidziusiem naczytałam się dziesiątek niestworzonych historii. Nie przygotowałam się po nich wszystkich na najgorsze, bo też nie mam takiej natury, żeby na najgorsze się nastawiać, raczej zawsze myślę sobie jednak, że będzie w porządku. I tak też było. Zośka zasnęła jak tylko zajęliśmy miejsca w samolocie. Start i połowę lotu przespała, potem kiedy już się obudziła, zjadła słoiczkowe danie i zajęła się książeczkami. Nie chcę powiedzieć, że Zośka jest niemowlakiem idealnym – jest, ale nie to chcę powiedzieć – chcę po prostu powiedzieć, że każde dziecko jest inne i nie ma moim zdaniem sensu żadnego nastawiać się na jakiekolwiek dramatyczne scenariusze i stresować zawczasu. Jeśli dramat będzie miał zdarzyć, to i tak się zdarzy.

Wyjście z samolotu to od zawsze mój ukochany moment w podróży – ten kontakt z powietrzem, które wszędzie pachnie na swój własny, niepowtarzalny sposób i dostarcza mistycznych doznań. Na wyspie Fuerteventura po wyjściu z samolotu nasze twarze muskał bajecznie przyjemny powiew wiatru, zmieniający swoją intensywność od delikatnego do rozwiewającego we wszystkie strony włosy. Zamiast męczącego w szczycie sezonu upału, był cudowny, ożywczy on. Bajka.

W hotelu Fuerteventura Princess

Kolejna bajka to hotel. Wybraliśmy czterogwiazdkowy obiekt o nazwie Fuerteventura Princess znajdujący się na południu wyspy. Jeśli poszukujecie wyjątkowej miejscówki na wyjazd (tak z dziećmi, jak i bez dzieci), polecam. Lokalizacja jest przepiękna. Każdego poranka, kiedy tylko Zośka się budziła (około 6 rano) rozsuwałam kotary w naszym pokoju, otwierałam drzwi tarasowe, brałam dzidzię na ręce, wychodziłam na bosaka na ogród i patrzyłam przed siebie – na bezmiar oceanu. I to było przeżycie mistyczne. Rześkie powietrze, cisza dookoła, tylko fale oceanu, ja i Zośka…

Po tak ładującym akumulatory poranku ruszaliśmy do hotelowej restauracji. To, że na śniadaniu „lądowaliśmy” tak wcześnie było kolejnym wyjątkowym dla mnie doświadczeniem. Wcześniej pojęcia nie miałam jak bajeczne może być spożywanie posiłku nie z tłumami ludzi, ale w ciszy, wczesnym porankiem.

Hotel Fuerteventura Princess

W hotelu Fuerteventura Princess

Wyspa, którą się zwyczajnie uwielbia

Fuerteventura to idealne miejsce, aby doświadczać każdego rodzaju wypoczynku – aktywnego, biernego czy łączonego. My postawiliśmy na ten ostatni. Przez kilka pierwszych dni oddaliśmy się błogiemu lenistwu. Chodziliśmy na spacery i patrzyliśmy na zapierające dech w piersi widoki dookoła, a popołudniami chwytaliśmy akcesoria do pływania i ruszaliśmy na basen, leżeliśmy na leżakach i siedzieliśmy pod palmami.

Potem, niemal na tydzień wynajęliśmy samochód i poznawaliśmy cuda Fuerteventury w drodze. Przygotowywaliśmy plan wycieczki na każdy dzień i ustawialiśmy go pod drzemki Zośki, dzięki czemu dla niej całość była przyjemna i niemęcząca. Ba, miała sporo frajdy kiedy rozkładaliśmy koce na różnych, zawsze bajecznych plażach i tam organizowaliśmy wspólne posiłki.

Fuerteventura. Przepiękna wyspa

Top 3, czyli miejsca, które bardzo polecam zobaczyć

Po pierwsze, plaża Cofete

Powiedzieć, że bajeczne to miejsce to mało. Plaża Cofete położona na południu wyspy to jeden z tych obrazów, których w życiu się nie zapomina. To miejsce, gdzie czuć przeogromną siłę natury. Dostarcza adrenaliny szutrowa droga dojazdowa, a potem zachwyca tutejsze wilgotne powietrze, głośny szum oceanicznych fal i widok wulkanicznych stożków dookoła. Na Cofete dzieje się magia. Magia dzikości.

Plaża Cofete. Numer 1 na wyspie

Po drugie, Corralejo.

Miejscowość znajduje się na północy wyspy. Jest tu i wyluzowany, surferski vibe i urokliwe knajpki oraz sklepiki. Są przepiękne, ciągnące się kilometrami plaże o złocistym, mięciutkim piasku, wydmy i turkusowa woda dookoła. Jeśli będziecie w Corralejo, odbijcie też do znajdujące się niedaleko miejscowości La Oliva. Cudowny klimat!

Wydmy Coralejo i przepiękny kolor morza

Plaża z wydmami w Corralejo

Butik w Corralejo

Na koniec, Playa Morro Jable, Playa del Matorral i Playa de Jandia

To w tym miejscu spędziliśmy nasze wakacje. Trzy wspomniane plaże przechodzą jedna w drugą i tworzą szeroką i długą plażę o charakterze miejskim (ps. Osobiście jestem fanką takich plaż). Wzdłuż pięknej plaży ciągnie się promenada z restauracjami, sklepami i hotelami, a spacerując nią z północy na południe można dotrzeć do latarni morskiej.

Plaża z wydmami w Corralejo
Visited 258 times, 1 visit(s) today

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *