Książki dla małych czytelników często okazują się być też wspaniałymi propozycjami dla dorosłych. Już kilka razy zdarzyło mi się, że czytając te niezwykłe historie, łzy ciekły mi po policzkach, ciało pokrywała gęsia skórka, albo też przeżywałam swojego rodzaju deja vu, że „przecież ja też tak kiedyś miałam jak ten mały bohater, tylko zabrakło mi jakiegoś rodzaju determinacji czy odwagi, a jemu nie”. Jak się ma otwartość na refleksję (i chyba nawet wtedy, kiedy jej się nie ma), często historyjki te stają się wrotami do głębszego poznania samego siebie.

"Kiosk" prześliczna opwoieść Anete Melece. Wyd. Natuli

Poznajcie „Kiosk”, przepiękną opowiastkę o marzeniach

Bohaterką książki łotewskiej ilustratorki i animatorki Anete Melece jest Olga, która sprzedaje w kiosku gazety, słodycze, bilety i kupony loteryjne. Sporych rozmiarów kobieta marzy o podróżach i odkrywaniu świata, ale w swoim życiu dosłownie utknęła na maleńkich rozmiarów przestrzeni kiosku, który stanowi całe jej życie. Jest szczęśliwa kiedy przegląda magazyny o podróżach i wycina z nich obrazki pięknych plaż, ale wszystko to pozostaje tylko w sferze jej marzeń.

Pewnego dnia Olga zostaje okradziona i przewraca się razem z całym swoim dobytkiem. To wtedy, w sytuacji, którą można by postrzegać za beznadziejną, odkrywa, że może przenosić kiosk. Kiedy zaś to odkrywa, wychodzi poza to co znane i bezpieczne, przełamuje własne ograniczenia i rusza w podróż. W nieznane. Z uśmiechem na twarzy.

"Kiosk" prześliczna opwoieść Anete Melece. Wyd. Natuli

Dwie ważne lekcje Olgi z „Kiosku”

Po pierwsze, przykład Olgi pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak „dobry moment” na zmianę czy zrealizowanie swojego marzenia. Człowiek ma taką tendencję, że mówi sobie „no dobra, zrobię to wtedy i wtedy”, albo „jeszcze zaczekam”… Potem okazuje się, że czas przeminął i w zasadzie nic się nie zdarzyło. A nie zdarzyło się, bo nie daliśmy naszemu marzeniu żadnej mocy sprawczej. Tymczasem każdy moment jest dobry. I w każdym momencie warto zdecydować się na to, aby spróbować. Choćby małym kroczkiem.

Po drugie, no właśnie, owa moc sprawcza. Moc sprawcza to wewnętrzna przemiana. To odwaga, która w środku nas głośno mówi „Podejmij ryzyko i ruszaj. Teraz”. Olga z „Kiosku” swoją moc sprawczą odkrywa, kiedy zdawałoby się wywraca jej się do góry nogami całe życie. Bo też czasem i tak bywa, że wszystko musi nam się zawalić, żeby znaleźć w sobie moc do przekroczenia własnych granic. Kiedy zaś to się stanie, czeka na każdego z nas radość. Że się spróbowało. Bezcenne uczucie.

Świat zachwyca się „Kioskiem” książkowym i filmowym

Warto wiedzieć, że zanim powstała książka, która nota bene stała się międzynarodowym bestsellerem przetłumaczonym na 23 języki, Anete Melece stworzyła 7-minutowy film animowany „Kiosk”, który wyświetlany był na ponad 100 festiwalach na całym świecie.

Można go zobaczyć tutaj.

Visited 41 times, 1 visit(s) today

Leave A Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *